Różowe futerko i zwiewna sukienka

Cześć kochani :)

Jak wam mija tydzień? :) U mnie pogoda bardzo średnia! Deszczowa i pochmurna aura daje się we znaki, najchętniej przespałoby się te wszystkie te dni i obudziło kiedy już nadejdzie prawdziwa wiosna! Jak myślicie zima jeszcze zaskoczy i zobaczymy trochę śniegu czy wiosna nadchodzi wielkimi krokami? A wy jak oceniacie swoje samopoczucie w skali od 1 do 10? :))

Po słoneczku które widzicie na zdjęciach nie ma już śladu a szkoda, wtedy od razu humor dopisuje i chce się działać! Od początku zimy chyba ani raz nie pokazałam wam takiej typowej stylizacji na eskimosa. Cieszę się, że w tym roku ograniczyłam do minimum kupowanie takich typowo zimowych rzeczy. Dzisiaj mam na sobie urocze futerko w różowym kolorze, jest cieplutkie i bardzo milutkie. Ja mam na sobie rozmiar S i jest trochę luźne, ale na tym mi zależało żeby spokojnie założyć pod niego gruby sweter. Ty razem zrezygnowałam ze swetra na rzecz tej ślicznej sukienki w kobaltowe różyczki, bardzo mi się podoba to jak wyszło połączenie różowego koloru z sukienką. Sukienka sama w sobie jest lekka i zwiewna. Ktoś by mógł powiedzieć, że tego typu sukienki są zarezerwowane tylko i wyłącznie na wiosnę - nie tym razem, ja bardzo lubię je przemycać do jesiennych i zimowych stylizacji oraz łączyć je z ciężkimi botkami tak jak teraz to zrobiłam. Dopełnieniem całej stylizacji jest czarna torebka ze złotym łańcuszkiem. Torebka ma ciekawy kształt i mieści najpotrzebniejsze rzeczy.

Zdjęcia - Sławomir Ruman 

futerko - Born2be

sukienka - Bershka

torebka - Dresslily

botki - Stili -20% rabatu na hasło 'magda20' ważny do 15 lutego